Jakże ja mam dość tych wszystkich spraw do załatwienie, ogarnięcia, zaplanowania jak zrobić jak najwięcej za jednym zamachem. Urlop zapowiada się dokładnie tak samo albo jeszcze gorzej.
Najchętniej to bym wyjechał w cholerę medytować do Tybetu czy gdzie tam ;) Żadnego chodzenia do pracy, zakupów do zrobienia, mebli do zmontowania, samochodów do naprawienia, spraw do załatwienia, internetów do podłączenia… (ups, no dobrze, to ostatnie jest niezbędne :D ).
Im jestem starszy, tym więcej tego wszystkiego. Na raz. Albo za bardzo odwlekam i potem na raz się zbiera. Tylko jak to zmienić…
Czy jeszcze kiedyś będzie tak żebym nic miał NIC do roboty ani w planach? :/
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2022 31 grudnia 2022
- „Skąd się bierze nieheteronormatywność?” 12 lipca 2022
- Bawaria – Eibsee, Königssee, Berchtesgaden, Salzburg, Regensburg… (4-11.06) 7 lipca 2022
- Włochy: Piza, Florencja, Wenecja (23-30.04) 20 maja 2022
- wojna reality show 29 marca 2022
Najnowsze komentarze
Tagi
allegro bog codzienne cytaty-aforyzmy filmy filmy-trans-itp fobia-spoleczna fobie-leki-i-inne-zaburzenia forum homoseksualizm ksiazki ksiazki-trans-itp leczenie moje-zdanie muzyka o-blogu ojcostwo okazyjne osobiste pamietnikowe piosenki-teksty pisarstwo podroze polityka praca przemyslenia przypowiesci-itp przyszlosc religia seriale smieszne sny testy transseksualizm transseksualizm-linki transseksualizm-po transseksualizm-przed transseksualizm-przed-wzmianka transseksualizm-w transseksualizm-w-wzmianka ubior wiersze wspomnienia wyjatkowe zdrowieWyszukiwarka